Wszyscy się czegoś wstydzimy. Od wprawiających w zaczerwienienie błahostek, niewinnych guilty pleasures jak namiętne maratonowanie tureckich dram czy wiara  w horoskopy, po mroczne traumy lub rodzinne plotki, o których każde wspomnienie kończy się grobową ciszą przy wspólnym stole. Wszystkie te wstydliwości wpychamy w głąb siebie, byle nie zobaczyli ich nagli, niezapowiedziani goście. Byle byśmy sami nie musieli do nich wracać. A gdyby wymotać się ze splątanego sznurka społecznych oczekiwań, wyszarpując nasze myśli i fantazje na światło dzienne?

Strych kamienicy przy Mikołajskiej 5 dotychczas zapomniany, zaśmiecony pustostan bez szyb w oknach, został wzięty w opiekę i wyremontowany rękami duetu MIMS – Michała Iwanickiego i Mikołaja Sazonova. Zamienili oni zaniedbaną przestrzeń w pracownię i studio filmowo-fotograficzne. Dziś jest to miejsce pracy artystycznej, łączące różne środowiska, rozwijające warsztat artystyczny, otwarte na wszelkiego rodzaju inicjatywy i spotkania kreatywne.